XIII Ga 747/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-12-30
Sygn. akt XIII Ga 747/19
UZASADNIENIE
Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi na wniosek Skarbu Państwa – Naczelnika Urzędu Skarbowego
w S. orzekł wobec D. P. zakaz prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek lub w ramach spółki cywilnej oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, członka komisji rewizyjnej, reprezentanta lub pełnomocnika osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą w zakresie tej działalności, spółki handlowej, przedsiębiorstwa państwowego, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszenia na okres siedmiu lat.
Orzeczenie zapadło w wyniku następujących ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd pierwszej instancji:
W dniu 3 listopada 2000 r. Uczestnik postępowania D. P., rozpoczął prowadzenie działalności gospodarczej pod nazwą (...). W dniu 6 kwietnia 2016 r. działalność ta została zawieszona, zaś z dniem 13 kwietnia 2018 r. – wykreślona z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Wykreślenie nastąpiło z urzędu, na skutek niezłożenia przez przedsiębiorcę informacji o wznowieniu wykonywania działalności gospodarczej przed upływem 24 miesięcy od dnia jej zawieszenia. Główne miejsce prowadzenia działalności przez D. P. znajdowało się w S., ul. (...)
nr (...) Przeważającym przedmiotem działalności uczestnika – według Polskiej Klasyfikacji Działalności – było posadzkarstwo, tapetowanie i oblicowywanie ścian. Dłużnik zajmował się głównie wykonywaniem mebli ekspozycyjnych.
D. P. nie jest właścicielem nieruchomości. Rozpoczynając działalność gospodarczą posiadał kupiony na kredyt samochód marki F. (...) o wartości ok. 30 000 zł. Dysponował też gotówką, która posłużyła do wyremontowania garażu i przeznaczenia go na pomieszczenie biurowe. Żona uczestnika posiadała w tym czasie majątek osobisty, nabyty w wyniku dziedziczenia, w skład którego wchodziła ziemia i dom.
W toku prowadzonej działalności, uczestnik brał w leasing samochody, które po spłacie rat, stawały się jego własnością. Samochody te przy zawarciu umów leasingu mogły mieć wartość ok. 140 000 zł, ale w toku działalności gospodarczej były mocno eksploatowane i zamortyzowały się.
W 2015 r. majątek ruchomy dłużnika obejmował:
- -
-
ploter drukujący R. (...) (oszacowany przez dłużnika, w oświadczeniu o sytuacji majątkowej, złożonym przy wniosku o rozłożenie zaległości podatkowej na raty, na kwotę 100 000 zł, albo wyceniony na kwotę 53 000 zł przy ustanowieniu zastawu rejestrowego),
- -
-
komputer stacjonarny i niestacjonarny o wartości ogółem 4 000 zł,
- -
-
drukarki o wartości ok. 2 000 zł.
- -
-
samochód ciężarowy F. (...), rok produkcji 2003, nr rej. (...),
- -
-
samochód ciężarowy (...), rok produkcji 2008,
nr rej. (...), o wartości 18 650 zł, - -
-
samochód ciężarowy C. (...), rok produkcji 2010, nr rej. (...),
- -
-
samochód ciężarowy C./ (...)/(...), rok produkcji 2010, nr rej. (...).
Dłużnik był też właścicielem samochodu osobowego N. (...), rok produkcji 2009, nr rej. (...). Samochód ten został wyrejestrowany w dniu 29 czerwca 2016 r. z powodu zbycia za granicę.
W skład majątku dłużnika wchodziły też należności i roszczenia w kwocie ok. 262 297,50 zł.
Na ruchomościach dłużnika ustanowione zostały zabezpieczenia w postaci zastawów skarbowych:
- -
-
w dniu 16 stycznia 2015 r. na rzecz Naczelnika Urzędu Skarbowego w S. (ploter drukujący R. (...)),
- -
-
w dniu 16 stycznia 2015 r. na rzecz Naczelnika Urzędu Skarbowego w S. i w dniu 1 lutego 2016 r. na rzecz (...) Oddział w Ł. (samochód ciężarowy (...), rok produkcji 2008, nr rej. (...)),
- -
-
w dniu 14 lipca 2015 r. na rzecz Naczelnika Urzędu Skarbowego w S. i w dniu 1 lutego 2016 r. na rzecz (...) Oddział w Ł. (samochód ciężarowy C. (...), rok produkcji 2010, nr rej. (...)),
- -
-
w dniu 14 lipca 2015 r. na rzecz Naczelnika Urzędu Skarbowego w S. i w dniu 1 lutego 2016 r. na rzecz (...) Oddział w Ł. (samochód ciężarowy C./ (...)/(...), rok produkcji 2010, nr rej. (...)),
- -
-
w dniu 1 lutego 2016 r. na rzecz (...) Oddział w Ł. (samochód osobowy N. (...), rok produkcji 2009, nr rej. (...)).
Część majątku D. P. została zlicytowana przez komornika. Obecnie pozostały uczestnikowi dwa stare samochody - S. (...) (...) i F. (...), które zostały zajęte w postępowaniu egzekucyjnym. Samochody te wg opinii komornika mają wartość złomu. Uczestnik szacuje, że S. można byłoby sprzedać za 8 000 – 10 000 zł, a F. (...) również za ok. 8 000 zł.
Uczestnik nie wyzbywał się swojego majątku, za wyjątkiem samochodu osobowego V., który najpierw był w leasingu, a potem został wykupiony. Samochód ten został sprzedany za 70 000 zł w celu pozyskania środków na działalność firmy (...), tzn. na wypłatę wynagrodzeń dla pracowników, zakup materiałów i być może na zapłacenie składek ZUS.
Na dzień 3 lipca 2017 r. uczestnik posiadał względem wnioskodawcy zadłużenie w wysokości 449 265,02 zł z tytułu:
- -
-
podatku od towarów i usług za kwiecień 2012 r., marzec, lipiec, sierpień 2014 r., za trzeci kwartał 2015 r., za pierwszy kwartał 2016 r. w łącznej kwocie 298 222,02 zł, powiększonej o odsetki za zwłokę w kwocie 60 435 zł (razem: 358 657,02 zł),
- -
-
podatku dochodowego od osób fizycznych (jako płatnik) za miesiące od lutego do grudnia 2015 r. oraz od stycznia do kwietnia 2016 r. w łącznej kwocie 11 869 zł oraz odsetek za zwłokę w wysokości 1 723 zł (razem: 13 592 zł ),
- -
-
podatku dochodowego od osób fizycznych (jako podatnik) za lata 2014-2016 w łącznej kwocie 62 806 zł oraz odsetek za zwłokę w wysokości 14 210 zł (razem: 77 016 zł).
Część zobowiązań podatkowych uczestnika zostało określonych decyzjami Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej z dnia 26 listopada 2014 r.:
- -
-
decyzją Nr (...) za poszczególne miesiące 2011 r., tj. luty 2011 r. w kwocie 15 294 zł, maj 2011 r. w kwocie 3 617 zł, lipiec 2011 r. w kwocie 16 033 zł, sierpień 2011 r. w kwocie 15 984 zł, wrzesień 2011 r. w kwocie 1 018 zł,
- -
-
decyzją Nr (...) za kwiecień 2012 r. w kwocie 9 570 zł.
Powyższe decyzje zostały utrzymane w mocy decyzjami Dyrektora Izby Skarbowej w Ł. z dnia 23 lutego 2015 r. (Nr (...) i Nr (...)).
Ponadto decyzjami z dnia 3 lutego 2017 r. nr (...) oraz nr (...)Naczelnik Urzędu Skarbowego w S. określił dla uczestnika zobowiązanie w podatku od towarów i usług odpowiednio za marzec i lipiec 2014 r. oraz pierwszy i drugi kwartał 2015 r.
Kolejnymi wierzycielami D. P. są:
- -
-
Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w Ł. Inspektorat w S. na łączną kwotę 410 416,84 zł, powiększoną o odsetki na dzień 13 marca 2017 r. w kwocie 156 166,61 zł, koszty egzekucyjne w wysokości 3 710,64 zł oraz koszty upomnień w wysokości 702,40 zł (razem: 570 996,49 zł),
- -
-
Wojewoda (...) Urząd Pracy na łączną kwotę 2 000 zł powiększoną o koszty egzekucyjne w wysokości 120 zł (razem: 2 120 zł),
- -
-
Wojewoda (...) Urząd Wojewódzki w P. na łączną kwotę 50,00 zł oraz z tytułu odsetek za zwłokę w wysokości 8,20 zł (razem: 58,20 zł),
- -
-
Główny Inspektor Transportu Drogowego – Główny Inspektorat Transportu Drogowego na kwotę 100 zł,
- -
-
Naczelnik Pierwszego Urzędu Skarbowego w O. na łączną kwotę 5 000 zł, powiększoną o koszty egzekucyjne w wysokości 300 zł oraz koszty upomnień w wysokości 11,60 zł (razem: 5 311,60 zł),
- -
-
T. Ł., która prowadziła działalność gospodarczą pod firmą (...)w S. na kwotę ok. 19 000 zł,
- -
-
(...)sp. j. z siedziba w K.,
- -
-
a także A. Ł., L. H., M. W..
Wymagalne zobowiązania uczestnika wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pochodzą z okresów: maj – grudzień 2011 r., styczeń - grudzień 2012 r., styczeń - grudzień 2013 r., czerwiec, lipiec, grudzień 2014 r., styczeń, luty, lipiec, sierpień, październik – grudzień 2015 r., styczeń 2016 r.
Zaległości wobec ZUS-u zaczęły się tworzyć ponieważ firma (...) nie posiadała wystarczających środków na zapłatę wynagrodzeń dla pracowników oraz podmiotu, który produkował dla uczestnika ekspozytory i wystąpił przeciwko niemu na drogę sądową o zapłatę.
Wierzytelności Wojewody (...) oraz Wojewody (...) powstały odpowiednio we wrześniu i kwietniu 2015 r., a Głównego Inspektora Transportu Drogowego i Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w O., odpowiednio w lipcu i styczniu 2016 r. Wierzytelności T. Ł., (...)sp. j. z siedzibą w K., A. Ł., L. H., M. W. stały się wymagalne w połowie, ewentualnie pod koniec 2015 r. Uczestnik posiada jeszcze pewne drobne zobowiązania z 2014 r. D. P. nie jest dłużnikiem banków.
Przez pewien okres dłużnik realizował na bieżąco swoje zobowiązania wynikające z wykonywanej działalności gospodarczej, chociaż zdarzały się opóźnienia w ich płatnościach. Z czasem jednak (...) prowadzona przez D. P. zaczęła mieć problemy ze ściągnięciem należności od swoich dłużników.
Kłopoty finansowe uczestnika pojawiły się po nawiązaniu współpracy z (...) S.A. z siedzibą w K., która zmieniła nazwę na (...) S.A. D. P. podpisał z wymienioną spółką kilka kontraktów na wykonanie mebli ekspozycyjnych. Współpraca ta okazała się jednak nieudana, wobec czego uczestnik w latach 2010, 2011 i 2012 zaczął ponosić straty w prowadzonej działalności gospodarczej. Wcześniej (...) funkcjonowała sprawnie.
W roku 2010, 2011 spółka (...) S.A. zleciła uczestnikowi wykonanie, dostawę oraz montaż kilkuset ekspozytorów dla produkowanych przez siebie płytek ceramicznych. Ekspozytory były eksponowane w sklepach z płytkami. Wartość umowy opiewała na kwotę ok. 1 000 000 zł. Kolejne kontrakty z (...) S.A. firma (...) podpisywała jeszcze do 2014 r. Po zawarciu tej pierwszej umowy, spółka (...) próbowała się z niej wycofać.
Na początku realizacji pierwszego kontraktu pojawiły się problemy
z przekazywaniem i jakością płytek dostarczanych uczestnikowi przez producenta. Po dostarczeniu kilku mebli ekspozycyjnych, D. P. został poinformowany drogą mailową, że istnieją podejrzenia, iż meble zostały wadliwie wykonane i nie zostaną odebrane. W związku z nieodebraniem przez (...) S.A. zamówionych ekspozytorów, wyprodukowane przez uczestnika meble zaczęły zalegać w magazynie firmy (...).
Z racji tego, iż każdy projekt mebla jest chroniony i nie może być wykorzystany w innych celach – D. P. nie mógł sprzedać ekspozytorów innym producentom płytek. Wykluczona też była ich utylizacja, gdyż poniesione koszty ich wykonania były niewspółmiernie wysokie do przychodu pochodzącego z utylizacji mebli. (...) S.A. nie tylko nie odbierała zamówionych mebli, ale też nie płaciła w terminie należności za wykonane ekspozytory, a niektórych zobowiązań wobec uczestnika w ogóle nie uregulowała. Uczestnik podejmował działania zmierzające do wyegzekwowania należności od (...) S.A. Przygotował pozew do sądu o zapłatę, który pokazał swojemu dłużnikowi.
W dniu 19 marca 2014 r. doszło do zawarcia porozumienia między(...)oraz (...) S.A., na mocy którego ta ostatnia spółka zobowiązała się m.in. zapłacić H. kwotę 139 039,20 zł nie później niż do 20 marca 2014 r. oraz odebrać 50 ekspozytorów typu I., których zamówienia dokonano w 2013 r. - w pierwszym półroczu 2014 r., nie później niż do 30 czerwca 2014 r. (...) S.A. przeprowadziła audyt, z którego wynikło, że ekspozytory wykonane przez uczestnika są dobrej jakości. Po podpisaniu porozumienia, D. P. nie skierował pozwu do sądu. Uczestnik wolał nie dochodzić swych należności przed sądem tylko w drodze polubownego porozumienia. Zawierając wskazaną ugodę z (...) S.A. uczestnik zrzekł się wierzytelności z pierwszego kontraktu, ponieważ podpisał z wymienioną spółką kolejne umowy na kilkumilionowe kwoty. (...) S.A. nie dokonała płatności za wykonane przez uczestnika ekspozytory, w tym za 10 odebranych sztuk. Wierzytelność uczestnika do spółki (...) z tego tytułu wynosi, ok. 260 000 zł, a termin jej płatności minął w 2014 r. Ten ostatni podmiot przetrzymuje ponadto należną D. P. kwotę ok. 50 000 zł z tytułu kaucji reklamacyjnych oraz kwotę 38 000 - 40 000 zł za płytki przekazane na wykonanie kontraktu.
Kolejną przyczyną trudności finansowych (...)były problemy z realizacją kontraktów, zawartych przez uczestnika z (...) Sp. z o.o. W dniu 23 stycznia 2014 r. uczestnik zawarł z wymienioną spółką umowę o świadczenie usług rozbudowy ekspozytorów oraz wyklejenia i dystrybucji plansz. Na podstawie tej umowy D. P. zobowiązał się do rozbudowy 300 ekspozytorów L. S.. Łączna wartość netto umowy wynosiła 832 500 zł. Kolejną umowę z (...) Sp. z o.o. dłużnik zawarł w dniu 8 kwietnia 2014 r. Zgodnie ze wskazaną ostatnio umową o świadczenie usług wykonania kompletnych ekspozytorów wraz z wyklejonymi planszami, ich dystrybucji i montażu, uczestnik miał wyprodukować 500 ekspozytorów (...). Łączna wartość umowy wynosiła 1 900 000 zł netto. Realizacja powyższych kontraktów została przesunięta w czasie o 6-9 miesięcy z winy spółki (...). Wcześniej tak długich przesunięć terminów rozpoczęcia prac ze strony wymienionego podmiotu nie było. Tymczasem uczestnik wydatkował środki na zakup materiałów niezbędnych do wykonania zamówienia (koszty materiałowe kształtują się na poziomie połowy wartości kontraktu), ale nie mógł przystąpić do produkcji ekspozytorów ze względu na opóźnienia w dostawie płytek, które według umowy miała dostarczyć spółka (...). Firma (...) oczekując na możliwość wykonania zamówienia, utrzymywała w gotowości pracowników (20-30 stanowisk pracy), co pociągało za sobą konieczność płacenia im wynagrodzeń. Uczestnik pracował w (...) T. przez 14 lat i zajmował się ekspozytorami. W związku z tym nie podejmował ostrzejszych kroków wobec T. (...), kiedy następowały opóźnienia z realizacją powyższych kontraktów.
Nie bez wpływu na działalność (...)były również nieprawidłowości stwierdzone w wyniku kontroli przeprowadzonych przez organy skarbowe. Kontrolowano wówczas prawidłowość naliczania podatku VAT przy obrocie paliwem, przy czym kontrola dotyczyła kontrahenta uczestnika, u którego
on dokonywał zakupu paliwa (wymieniony kontrahent nie odprowadzał akcyzy). W następstwie wskazanej kontroli D. P. zobowiązany został do zwrotu podatku VAT w kwocie 70 000 zł – 100 000 zł, z której to sumy nie uiścił tylko kwoty 3 000 zł. Stan finansów przedsiębiorstwa uczestnika ucierpiał też z powodu następczego powzięcia wiedzy o błędach w rozliczeniach z Urzędem Skarbowym przez księgowego dłużnika (pomyłkowo zaksięgowano jedną fakturę), co skutkowało naliczeniem na rzecz Urzędu Skarbowego kwoty około 38 000 zł - 40 000 zł (sumę tą uczestnik uiścił w całości).
Przyczyny niewypłacalności (...)upatrywane są też w działaniach egzekucyjnych Naczelnika Urzędu Skarbowego w S.. Wymieniony organ zajął rachunki bankowe dłużnika oraz wierzytelności należne mu od kontrahentów. Pierwsza blokada tych rachunków nastąpiła w maju 2015 r. Po wpłaceniu przez uczestnika należności z tytułu podatku VAT, przypisanego dłużnikowi do zapłaty po przeprowadzonych kontrolach, rachunki bankowe firmy (...) zostały zwolnione,
w związku z czym miała ona możliwość działania. Do powtórnego zajęcia rachunków bankowych i wierzytelności doszło w sierpniu 2015 r. Uczestnik nie był więc w stanie realizować umowy z (...) sp. z o.o. W konsekwencji ta ostatnia spółka oddała kontrakt innej firmie, rozliczając się z uczestnikiem za dotychczas wykonane prace, oraz wycofała się z nowego zamówienia.
Przed kontrolą Urzędu Skarbowego sytuacja firmy uczestnika uznawana była za stabilną. Dochodziło do opóźnień w płatnościach, ale zobowiązania były regulowane z miesięcznym, dwumiesięcznym przesunięciem.
Naczelnik Urzędu Skarbowego w S. jak również Zakład Ubezpieczeń Społecznych byli informowani przez D. P. o trudnościach z płynnością finansową jego firmy i ich przyczynach. Dłużnik wskazywał też Urzędowi Skarbowemu na możliwość zaspokojenia należności podatkowych z wierzytelności przysługującej uczestnikowi wobec (...) S.A., co również deklarowała ta spółka.
Na funkcjonowaniu (...) odbiły się też problemy zdrowotne uczestnika i jego rodziny. D. P. choruje na serce. Od 20 lat cierpi na częstoskurcze nadkomorowe, które nasilają się w sytuacjach stresu i zdenerwowania. W czerwcu 2015 r. uczestnik przebywał na Oddziale Kardiologicznym Szpitala Wojewódzkiego w S.. Wcześniej, w (...) córka uczestnika przebyła operację w P. z powodu nowotworu jajnika, a w roku 2013 – jego teściowa poddała się zabiegowi usunięcia narządu rodnego. Operowany był też w K. wnuk D. P., który urodził się w (...) r. z poważną wadą serca. Przez 3,5 miesiąca uczestnik wspomagał finansowo córkę i wnuka. Wszystko to pociągnęło za sobą duże wydatki.
W dniu 17 marca 2015 r. D. P. zwrócił się do Naczelnika Urzędu Skarbowego w S. o udzielenie ulgi w spłacie zaległości podatkowych z tytułu podatku VAT za: luty 2011 r. w kwocie 15 294 zł, maj 2011 r. w kwocie 3 617 zł, lipiec 2011 r. w kwocie 16 033 zł, sierpień 2011 r. w kwocie 15 984 zł, wrzesień 2011 r. w kwocie 1 018 zł, kwiecień 2012 r. w kwocie 9 570 zł, lipiec 2014 r. w kwocie 113 501,62 zł i sierpień 2014 r. w kwocie 50 024 zł, tj. w łącznej kwocie głównej wynoszącej 225 041,62 zł, powiększonej o odsetki za zwłokę. Uczestnik wystąpił o rozłożenie powyższej zaległości na 9 rat płatnych do 25-go dnia miesiąca.
Decyzją z dnia 25 marca 2015 r. Naczelnik Urzędu Skarbowego w S. rozłożył uczestnikowi postępowania na 9 rat zaległości z tytułu podatku od towarów i usług za powyższe miesiące w kwocie wskazanej należności głównej i odsetek za zwłokę w wysokości 32 380 zł (razem 257 421,62 zł), przy czym wysokość rat kształtowała się na poziomie ponad 28 000 i 29 000 zł, ale nie przekraczającym 30 000 zł miesięcznie.
Świadek A. P. (2) zeznała, że (...)wykonała powyższy układ w tylko w zakresie jednej raty, zaś z drugiej raty uiściła kwotę 17 000 zł. Wnioskodawca twierdzi zaś, że w wyznaczonym terminie uczestnik postępowania nie uregulował żadnej z rat.
D. P. postępowania informował pisemnie wierzyciela, że rata zostanie zapłacona w późniejszym terminie, gdyż w tym samym czasie uczestnik rozliczał zaliczkę z (...) sp. z o.o..
D. P. złożył też (około roku 2015) wniosek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o układ ratalny. Raty, które ZUS narzucił uczestnikowi były bardzo wysokie. W dniu zawarcia układu ratalnego dłużnik obowiązany był uiścić kwotę ok. 60 000 zł oraz 30 000 zł jako pierwszą ratę. Zadłużenie wobec ZUS-u w tym czasie – w świetle zeznań świadka A. P. (2) - wynosiło ok. 200 000 zł, a może nawet przekraczało tą kwotę. Przed zawarciem wymienionego układu, jak i po jego zawarciu uczestnik uiszczał na poczet należności składkowych pewne sumy pieniężne. Spłatę rat dłużnik zamierzał finansować ze środków, które miał otrzymać z kontraktów zawartych z (...) S.A. oraz (...) sp. z o.o. Ostatecznie jednak uczestnik nie pozyskał funduszy pozwalających na spłatę rat układów zawartych z ZUS-em i Naczelnikiem Urzędu Skarbowego w S..
Wierzyciele kierowali przeciwko D. P. sprawy do sądu o zapłatę swych należności. Wierzyciele, w tym wierzyciele publicznoprawni, inicjowali też wobec uczestnika postępowania egzekucyjne. ZUS wszczął egzekucję już w 2010, 2011 r. Naczelnik Urzędu Skarbowego w S. prowadzi postępowanie egzekucyjne od 2015 r., aczkolwiek dochodził należności podatkowych w drodze egzekucji także wcześniej, w wyniku czego zostały one uregulowane. Natomiast zobowiązania składkowe za lata 2010, 2011 nie zostały ściągnięte.
D. P. oraz jego żona zeznali, że majątek dłużnika nie był ukrywany przed egzekucją.
D. P. został wielokrotnie ukarany grzywną:
- -
-
w kwocie 1 000 zł za przestępstwo skarbowe na podstawie art. 77 § 2 kodeksu karnego skarbowego za niewpłacenie w terminie podatku dochodowego od osób fizycznych z tytułu wypłaconych wynagrodzeń za okres styczeń – czerwiec 2011 r. w łącznej kwocie 7 826 zł (sygn. akt II ks 74/11),
- -
-
w kwocie 1 500 zł za przestępstwo skarbowe na podstawie art. 77 § 2 kodeksu karnego skarbowego za niepłacenie w terminie podatku dochodowego od osób fizycznych z tytułu wypłaconych wynagrodzeń za okresy styczeń – lipiec oraz wrzesień - grudzień 2011 r. w łącznej kwocie 13 823 zł (sygn. akt II K 269/12),
- -
-
w kwocie 2 800 zł za przestępstwo skarbowe na podstawie art. 77 § 2 kodeksu karnego skarbowego za niepłacenie w terminie podatku dochodowego od osób fizycznych z tytułu wypłaconych wynagrodzeń za okresy styczeń – grudzień 2013 r. w łącznej kwocie 13 546 zł (sygn. akt II K 494/14),
- -
-
w kwocie 1 500 zł za przestępstwo skarbowe na podstawie art. 77 § 2 kodeksu karnego skarbowego za niepłacenie w terminie podatku dochodowego od osób fizycznych z tytułu wypłaconych wynagrodzeń za okresy styczeń – marzec 2014 r. oraz maj-grudzień 2014 r. w łącznej kwocie 12 499 zł (sygn. akt II K 272/15),
- -
-
w kwocie 2 400 zł za przestępstwo skarbowe na podstawie art. 77 § 2 kodeksu karnego skarbowego za niewpłacenie w terminie podatku dochodowego od osób fizycznych z tytułu wypłaconych wynagrodzeń za okresy luty – grudzień 2015 r. w łącznej kwocie 9 990 zł (sygn. akt II K 669/16),
- -
-
w kwocie 1 500 zł za wykroczenie skarbowe na podstawie art. 57 § 1 kodeksu karnego skarbowego za uporczywe niepłacenie podatku dochodowego od osób fizycznych za rok 2014 w kwocie 42 003 zł (sygn. akt II W 1204/15),
- -
-
w kwocie 2 000 zł za wykroczenie skarbowe na podstawie art. 57 § 1 kodeksu karnego skarbowego za uporczywe niepłacenie podatku dochodowego od osób fizycznych za rok 2015 w kwocie 18 057 zł (sygn. akt II K 669/16),
- -
-
w kwocie 3 000 zł za wykroczenie skarbowe na podstawie art. 57 § 1 kodeksu karnego skarbowego za uporczywe niepłacenie podatku od towarów i usług za listopad 2013 r., luty, maj, czerwiec 2014 r. w kwocie 128 820 zł (sygn. akt II W 1038/14),
- -
-
w kwocie 5 000 zł za wykroczenie skarbowe na podstawie art. 57 § 1 kodeksu karnego skarbowego za uporczywe niepłacenie podatku od towarów i usług za lipiec, sierpień, październik 2014 r. w kwocie 181 745 zł (sygn. akt II W 273/16),
- -
-
w kwocie 3 000 zł za wykroczenie skarbowe na podstawie art. 57 § 1 kodeksu karnego skarbowego za uporczywe niepłacenie podatku od towarów i usług za listopad 2013 r., luty, maj, czerwiec 2014 r. w kwocie 125 820 zł (sygn. akt II W 1038/14),
- -
-
w kwocie 2 000 zł za wykroczenie skarbowe na podstawie art. 57 § 1 kodeksu karnego skarbowego za uporczywe niepłacenie podatku od towarów i usług za pierwszy kwartał 2016 r. w kwocie 9 315 zł (sygn. akt II K 669/16).
Prokuratura Rejonowa w Sieradzu nadzoruje postępowanie w sprawie podejrzenia usunięcia przez uczestnika mienia zagrożonego zajęciem w związku z prowadzonym postepowaniem egzekucyjnym i inne, tj. o przestępstwo z art. 300 § 2 k.k. i inne. Powyższe postępowanie związane było ze sprzedażą przez D. P. samochodu V..
Dłużnik kontrolował sytuację finansową firmy (...), wiedział o swoich o zobowiązaniach. Do czasu kiedy firma (...) realizowała kontrakty dla spółki (...), mimo trudności z płatnościami ze strony (...) S.A., uczestnik dawał sobie radę z realizacją części zobowiązań („co mogliśmy płacić to płaciliśmy”). Jednakże po zajęciu rachunków bankowych i wierzytelności w toku postępowania egzekucyjnego, stracił możliwość operowania przedsiębiorstwem. Nie było natomiast po stronie uczestnika zamiaru celowego nieregulowania zobowiązań. Dłużnik uważa, że został skrzywdzony przez (...) S.A. oraz wnioskodawcę.
D. P. - jako przedsiębiorca - nie złożył wniosku o ogłoszenie swojej upadłości. Na rozprawie w dniu 13 grudnia 2018 r. uczestnik zeznał, że nie wiedział o istnieniu instytucji upadłości przedsiębiorcy, ani w jakich okolicznościach i terminach przedsiębiorca powinien złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. Nidy nie myślał, że jego firma może znaleźć się w takiej sytuacji i przestać działać. Z kolei na rozprawie w dniu 7 lutego 2019 r. dłużnik zeznał, że zasięgał porad prawnych u radcy prawnego. Zamierzał bowiem odzyskać swoje należności i podźwignąć firmę w celu dalszego prowadzenia działalności gospodarczej. Podał jednak też, że w 2014 r. albo w 2015 r., radca prawny miała złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości, uzależniając to od zebrania wszystkich dokumentów dotyczących spraw z (...) S.A. oraz z (...) sp. z o.o.. W ostateczności nikt nie podjął decyzji co do wystąpienia z takim wnioskiem, gdyż radca prawny zaprzestała swego doradztwa. Uczestnik skierował się wtedy do innego prawnika, ale napotkał na problemy z odzyskaniem dokumentów. Natomiast D. P. sam nie brał pod uwagę złożenia wniosku o upadłość, ponieważ chciał ratować firmę. Uczestnik ponadto zeznał, że pracownik Urzędu Gminy poinformował go, iż działalność firmy może być dłużej zawieszona, oraz że musi upłynąć jakiś czas od zamknięcia firmy, aby można było złożyć wniosek o upadłość przedsiębiorcy.
Obecnie D. P. nie prowadzi działalności gospodarczej, wobec czego po jego stronie nie powstają nowe zobowiązania. Uczestnik jest bezrobotny, ale nie zarejestrował się w Urzędzie Pracy, jako osoba poszukująca pracy. Utrzymuje się z prac dorywczych – sezonowych. Ponadto korzysta z pomocy córki. Dłużnik nie posiada majątku na spłatę dotychczasowych długów. Zeznał, że cały jego majątek został przeznaczony na spłatę zobowiązań i ratowanie firmy.
Uczestnik pozostaje w związku małżeńskim z A. P. (2). Ma dwie dorosłe córki. Rozpoczynając prowadzenie działalności gospodarczej, D. P. miał z żoną wspólność majątkową, a od 2014, 2015 r. między małżonkami została ustanowiona rozdzielność majątkowa.
W oparciu o tak poczynione ustalenia Sąd Rejonowy uznał wniosek za uzasadniony na podstawie art. 373 ust. 1 p.u.
Sąd Rejonowy wskazał, że postępowanie sądowe w sprawach orzekania zakazu prowadzenia działalności gospodarczej określone zostało przepisami ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku - Prawo upadłościowe (tekst jedn. Dz. U. z 2017 r., poz. 2344 ze zm., dalej „p.u.”). W myśl dyspozycji art. 373 ust. 1 tej ustawy, sąd uprawniony jest na wniosek m.in. wierzyciela (art. 376 ust. 1 p.u.), do orzeczenia pozbawienia na okres od jednego do dziesięciu lat prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek lub w ramach spółki cywilnej oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, członka komisji rewizyjnej, reprezentanta lub pełnomocnika osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą w zakresie tej działalności, spółki handlowej, przedsiębiorstwa państwowego, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszenia osoby, która ze swej winy m.in. będąc do tego zobowiązana z mocy ustawy, nie złożyła w ustawowym terminie wniosku o ogłoszenie upadłości (pkt 1). Przy orzekaniu zakazu na tej podstawie należy wziąć pod uwagę stopień winy tych osób oraz skutki podejmowanych działań, w szczególności obniżenie wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa i rozmiar pokrzywdzenia wierzycieli (ust 2). Żądanie takie może zostać jednakże oddalone wówczas, gdy złożony został przez zobowiązanego wniosek restrukturyzacyjny, a rozmiar pokrzywdzenia wierzycieli nie jest znaczny (ust. 1a).
Zgodnie natomiast z art. 374 ust. 1 p.u. wobec dłużnika będącego osobą fizyczną można orzec zakaz w takim samym rozmiarze także w sytuacji, gdy jego niewypłacalność była następstwem celowego działania lub rażącego niedbalstwa.
W sprawach o orzeczenie przedmiotowego zakazu stosuje się przepisy
o postępowaniu nieprocesowym (art. 376 ust. 1 p.u.).
Sąd Rejonowy wskazał, że odpowiedzialność, o której mowa w art. 373 i 374 p.u., opiera się na zasadzie winy, zarówno umyślnej, jak również nieumyślnej, definiowanej w prawie cywilnym jako niedbalstwo, czyli niezachowanie należytej staranności w swoim zachowaniu .
Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że podstawą do ogłoszenia upadłości każdego podmiotu mającego zdolność upadłościową (art. 5 p.u.), jest każdorazowo stan jego niewypłacalności (art. 10 p.u.), związany z utratą zdolności do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych (art. 11 ust. 1 p.u.). Nieistotne jest, czy dłużnik nie wykonuje wszystkich zobowiązań, czy też tylko niektórych z nich, przy czym nawet niewykonywanie zobowiązań o niewielkiej wartości, aczkolwiek w dłuższym okresie czasu, oznacza jego niewypłacalność. Bez znaczenia pozostaje także przyczyna dla której zobowiązania nie są wykonywane, a także ich charakter, a mianowicie, czy są one publicznoprawne czy prywatnoprawne .
W sytuacji zaistnienia podstawy do ogłoszenia upadłości, a więc stanu niewypłacalności, o którym wyżej mowa, sam dłużnik albo ww. jego prawni reprezentanci, nie później, niż obecnie w terminie 30 dni zobowiązani są zgłosić w sądzie wniosek o upadłość (art. 21 ust. 1 p.u.). Nie jest dopuszczalne jakiekolwiek odstępstwo od wskazanego ustawowego terminu, gdyż możliwość taka nie wynika z żadnego przepisu. Przy czym pojęcie „właściwego czasu” do zgłoszenia wniosku o upadłość jest przesłanką obiektywną i dla jej określenia nie ma znaczenia subiektywne przekonanie dłużnika.
Zgodnie z art. 377 p.u. - nie orzeka się zakazu, o którym mowa w art. 373 p.u., jeżeli postępowanie w tej sprawie nie zostało wszczęte w terminie roku od dnia umorzenia lub zakończenia postępowania upadłościowego albo oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości na podstawie art. 13 p.u., a gdy wniosek o ogłoszenie upadłości nie był złożony, w terminie trzech lat od dnia ustania stanu niewypłacalności albo wygaśnięcia obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przez daną osobę. Przyjmuje się, że omawiane terminy mają charakter terminów prekluzyjnych prawa materialnego. Dlatego nie ulegają ani przedłużeniu, ani przywróceniu. W przypadku upływu tych terminów wniosek o orzeczenie zakazów z art. 373 p.u. należy oddalić.
Odnosząc powyższe argumenty do niniejszej sprawy Sąd Rejonowy stwierdził, że Skarb Państwa - Naczelnik Urzędu Skarbowego w S. był legitymowany do wystąpienia z żądaniem orzeczenia zakazu jako wierzyciel. Wierzytelność jego jest niewątpliwa i niekwestionowana przez uczestnika. Każdemu zaś wierzycielowi, zgodnie ze wskazanym art. 376 prawa upadłościowego, przysługuje uprawnienie do złożenia wniosku o orzeczenie zakazu wobec dłużnika bądź osób go reprezentujących, o ile - w jego ocenie - zachodzą ku temu prawne podstawy.
Za decydujące dla oceny zasadności wniosku Sąd Rejonowy uznał ustalenie, kiedy zaistniała podstawa ogłoszenia upadłości dłużnika oraz rozstrzygnięcie, czy wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony w ustawowym terminie, jak też czy, jeżeli nastąpiło to z opóźnieniem - czy było ono zawinione przez dłużnika. Ustalenie konkretnej daty niewypłacalności przedsiębiorcy jest z reguły utrudnione. Nie mniej jednak wymagane jest wykazanie prawnych przesłanek tej niewypłacalności w rozumieniu art. 10 i 11 prawa upadłościowego.
Zdaniem Sądu Rejonowego poczynione w niniejszej sprawie ustalenia wskazują, iż D. P. jest osobą niewypłacalną. Już w 2011 roku posiadał on wymagalne niezaspokojone zobowiązania wobec wierzyciela publicznoprawnego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu składek za okres od maja 2011 r. Nieopłacanie składek na rzecz ZUS utrzymywało się przez cały rok 2012 i 2013 r., a także za część miesięcy roku 2014 i 2015 aż do stycznia 2016 r. W 2014 r. powstały też kolejne drobne zobowiązania uczestnika. Decyzjami Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej z dnia 26 listopada 2014 r., utrzymanymi w mocy decyzjami Dyrektora Izby Skarbowej w Ł. z dnia 23 lutego 2015 r., określono zaległości podatkowe uczestnika m.in. za kwiecień 2012 r. Zobowiązania wobec kontrahentów oraz innych wierzycieli uczestnika stawały się wymagalne także w toku 2015 r. (kwiecień, wrzesień, w połowie roku, ewentualnie pod jego koniec) i w roku 2016 (styczeń, lipiec). Ponadto decyzjami z dnia 3 lutego 2017 r. Naczelnik Urzędu Skarbowego w S. określił jeszcze dla uczestnika zobowiązanie w podatku od towarów i usług odpowiednio za marzec i lipiec 2014 r. oraz pierwszy i drugi kwartał 2015 r.
W ocenie Sądu Rejonowego - dzień, w którym w przedsiębiorstwie dłużnika bezskutecznie upłynął termin zapłaty zobowiązania drugiego z kolei wierzyciela daje podstawę do stwierdzenia stanu niewypłacalności, pod warunkiem, że niewykonywanie zobowiązań ma charakter trwały. O tym, że zaprzestanie spłacania długów przez D. P. nie miało wyłącznie charakteru przejściowego świadczy fakt, iż zobowiązania te nie zostały w całości uregulowane w późniejszym okresie, że powstawały dalsze zobowiązania uczestnika, zaś wierzyciele wszczynali postępowania sądowe i egzekucyjne. Według powyższych ustaleń sądu, podstawy do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości D. P. istniały, jeśli nie w 2014 r., to z pewnością pojawiły się w połowie roku 2015 r.
Bezsporne jest, że uczestnik postępowania nie złożył wniosku o ogłoszenie upadłości, chociaż stan jego niewypłacalności pojawił się we wskazanym wyżej okresie.
Dłużnik stał się niewypłacalny przed 1 stycznia 2016 r., a więc w okresie obowiązywania prawa upadłościowego i naprawczego. Zgodnie z art. 21 ust. 1 tej ustawy, uczestnik obowiązany był, nie później niż w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, zgłosić w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości.
Sąd Rejonowy wyjaśnił, że przesłanka winy, o której mowa w art. 373 ust. 1 p.u. nie odnosi się do stanu finansowego przedsiębiorstwa prowadzonego przez dłużnika i odpowiedzialności za ten stan, lecz do zaniedbania obowiązku terminowego złożenia przez dłużnika wniosku o ogłoszenie upadłości. Złożenie albo niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości jest świadomym aktem woli dłużnika, zależnym wyłącznie od jego decyzji. Wina w niezłożeniu wniosku występuje zatem nie tylko w przypadku, gdy uczestnik umyślnie nie składa wniosku o ogłoszenie upadłości, ale także gdy tego rodzaju zaniechanie jest następstwem niedbalstwa. Winę w kontekście art. 373 p.u. należy bowiem postrzegać jako naganny stosunek podmiotu do określonego obowiązku, przy czym niewypełnienie tego obowiązku nosi znamiona czynu bezprawnego. Według Sądu pierwszej instancji już sam fakt niedopełnienia ustawowego obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, w sytuacji zaistnienia stanu niewypłacalności, przy założeniu powszechnej znajomości normy prawnej nakazującej złożenie takiego wniosku dłużnikowi, który stał się niewypłacalny, ocenić należy jako niedochowanie należytej staranności wymaganej od profesjonalnego uczestnika obrotu gospodarczego, wyczerpującej znamiona winy nieumyślnej w postaci niedbalstwa.
Sąd Rejonowy zauważył, że D. P., wpisany był do ewidencji działalności gospodarczej od 3 listopada 2000 r. do 13 kwietnia 2018 r. Uznać go zatem należy za profesjonalnego uczestnika obrotu, obowiązanego do znajomości przepisów prawa wiążących się z prowadzoną działalnością,
a w szczególności normy prawnej nakazującej złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnikowi, który stał się niewypłacalny. Nie można zatem uznać za okoliczność zwalniającą D. P. od winy udzielenie mu wadliwych informacji w Urzędzie Gminy, czy też jego twierdzenia o braku wiedzy o istnieniu instytucji upadłości przedsiębiorcy oraz o przesłankach i terminie w jakim przedsiębiorca powinien złożyć wniosek o upadłość. Sąd Rejonowy zauważył, że wnioskodawca zeznał, iż w 2014 r. albo w 2015 r., radca prawny, u której zasięgał porad prawnych miała złożyć wniosek
o ogłoszenie upadłości. Kwestia upadłości przedsiębiorcy nie była zatem uczestnikowi zupełnie obca.
W ocenie Sądu Rejonowego, niezłożenie przez uczestnika wniosku o ogłoszenie jego upadłości jest więc zawinione, przy czym zawinienie to ma charakter winy nieumyślnej co najmniej w postaci niedbalstwa. A zatem przesłanka, o której mowa w art. 373 ust. 1 pkt 1 p.u. została w niniejszej sprawie wykazana.
Sąd Rejonowy wyjaśnił, że przepis o pozbawieniu praw, o których mowa w art. 373 p.u., ma na celu realizację funkcji profilaktycznej, wyrażającej się w ochronie obrotu gospodarczego przed osobami, które m.in. nie przestrzegają właściwych wzorców czy zachowań w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej. Zdaniem Sądu Rejonowego ocena zachowania uczestnika postępowania w rozpoznawanej sprawie skłania do wniosku, iż zachodzi konieczność czasowego wyeliminowania D. P. z obrotu gospodarczego.
Zgodnie z brzmieniem art. 373 ust. 2 p.u. przy orzekaniu zakazu, o którym mowa w ust. 1 sąd bierze pod uwagę stopień winy oraz skutki podejmowanych działań, w szczególności obniżenie wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa upadłego i rozmiar pokrzywdzenia wierzycieli.
D. P. nie wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie upadłości mimo upływu około trzech od chwili zaistnienia przesłanek skutkujących koniecznością złożenia takiego wniosku do daty wykreślenia go z ewidencji działalności gospodarczej. Uwzględniając długość opóźnienia w złożeniu wniosku oraz skutki zaniechań w tym zakresie, sąd uznał, że orzeczenie zakazu na okres 7 lat, jest uzasadnione prawnie i faktycznie.
Sąd Rejonowy podkreślił, że dłużnik nie składając w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości doprowadził do zwiększenia swojego zadłużenia. Zwrócił uwagę, na bardzo dużą skalę zobowiązań publicznoprawnych uczestnika (wobec ZUS i wnioskodawcy), które na dzień złożenia wniosku wynosiły ponad 1 020 000 zł. Zobowiązania te z pewnością w dalszym ciągu rosną, chociażby z powodu naliczania dalszych odsetek za zwłokę.
Zdaniem Sądu Rejonowego, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie wskazuje natomiast na zaistnienie powoływanych przez wnioskodawcę przesłanek orzeczenia zakazu, o których mowa w art. 374 ust. 1 p.u., to znaczy, że niewypłacalność uczestnika była następstwem jego celowego działania lub rażącego niedbalstwa.
W przekonaniu Sądu Rejonowego D. P. nie podejmował czynności nakierowanych na doprowadzenie swojego przedsiębiorstwa do niewypłacalności. Problemy finansowe, których dłużnik doświadczył nie były wynikiem jego umyślnego działania czy rażącego zaniedbywania swych spraw, lecz następstwem problemów jakie napotkał ze strony kontrahentów przy realizacji zawartych umów oraz płatnościach za wykonane przez dłużnika prace. W związku z tym nakładane na D. P. grzywny za nieterminowe regulowanie zobowiązań podatkowych stanowią przejaw nie tyle lekceważenia przez niego obowiązków podatkowych, ale wynik braku płynności finansowej firmy uczestnika. Przez 10 pierwszych lat prowadzenia przez uczestnika działalności gospodarczej, grzywny te nie były na niego nakładane.
Sąd Rejonowy dostrzegł, że na funkcjonowanie przedsiębiorstwa uczestnika wpłynęło też negatywnie zajęcie rachunków bankowych uczestnika oraz wierzytelności przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w S. w toku postępowania egzekucyjnego. Pamiętać jednak należy, że Naczelnik Urzędu Skarbowego obowiązany jest dochodzić należności podatkowych od zobowiązanych, a uczestnik nie wywiązał się z zawartego układu ratalnego, co zaskutkowało podjęciem postępowania egzekucyjnego. Sąd Rejonowy nie podzielił również oceny, że sytuacja (...)była stabilna przed wszczęciem egzekucji przez wnioskodawcę w 2015 r. Uczestnik przecież od 2011 roku posiada zaległości w opłacaniu składek na rzecz ZUS i nawet realizując ostatnie kontrakty z (...) sp. z o.o., nie wykonywał wszystkich swoich zobowiązań.
Nieudowodnienie przez wnioskodawcę zarzutu celowego doprowadzenia przez dłużnika do swojej niewypłacalności nie oznacza jednak, że orzeczenie wobec D. P. zakazu prowadzenia działalności gospodarczej nie było zasadne. Uczestnik nie złożył przecież wniosku o ogłoszenie swojej upadłości w terminie w sposób zawiniony, spełniając tym samym przesłankę do pozbawienia go prawa prowadzenia działalności gospodarczej stosownie do treści art. 373 ust. 1 pkt 1 p.u. Powyższe skłoniło Sąd Rejonowy do obniżenia okresu żądanego zakazu do siedmiu lat.
Na koniec Sąd Rejonowy odniósł się do powołanego przez pełnomocnika uczestnika zarzutu niedopuszczalności orzekania o zakazie prowadzenia działalności wobec D. P.. Pełnomocnik uczestnika stwierdził, że nawet gdyby w ocenie sądu ziściły się przesłanki zawinionego niedochowania obowiązkom przedsiębiorcy, to zważywszy na fakt, że sytuacja taka trwa de facto od 2012 r., zaś zgodnie z uprzednią redakcją przepisu art. 377 prawa upadłościowego, termin prekluzyjny orzekania o przedmiocie zakazu minął w 2015 r. Wobec natomiast braku zgłoszenia zarówno przez wierzyciela jak i dłużnika wniosków o upadłość – termin nie uległ przedłużeniu.
Powyższe stanowisko zostało sformułowane na tle art. 377 prawa upadłościowego i naprawczego w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 stycznia 2016 r. (puin).
Art. 377 puin przed nowelizacją wyłączał orzeczenie zakazu, gdy wniosek o ogłoszenie upadłości nie był złożony, w terminie trzech lat od dnia, w którym dłużnik obowiązany był taki wniosek złożyć. Przed wejściem w życie prawa restrukturyzacyjnego (1 stycznia 2016 r.) termin trzyletni rozpoczynał swój bieg wraz z powstaniem po stronie dłużnika stanu niewypłacalności, więc konkretnego dnia i wraz z upływem trzech lat od tego dnia i niezależnie od tego, czy podstawy do ogłoszenia upadłości dłużnika nadal wówczas istniały, orzeczenie zakazów nie było możliwe.
Według obecnego stanu prawnego, zakazu nie orzeka się - w sytuacji, kiedy wniosek o ogłoszenie upadłości nie był złożony - jeżeli postępowanie w tej sprawie nie zostało wszczęte w terminie trzech lat od dnia ustania stanu niewypłacalności albo wygaśnięcia obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przez daną osobę. Koniec terminu przypada na trzy lata od dnia ustania stanu niewypłacalności, więc jeśli stan niewypłacalności nie ustał, termin trzyletni nie rozpoczął biegu.
Zgodnie z art. 452 ust. 2 i 3 p.r. w sprawach, w których po wejściu w życie ustawy wpłynął wniosek o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, działania lub zaniechania, o których mowa w art. 373 i art. 374 prawa upadłościowego w nowym brzmieniu, ocenia się według przepisów prawa upadłościowego obowiązującego w dniu ich wystąpienia. Jeżeli działania lub zaniechania, o których mowa w art. 373 i art. 374 prawa upadłościowego w nowym brzmieniu, które stanowią podstawę orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, miały miejsce zarówno przed dniem wejścia w życie prawa restrukturyzacyjnego, jak i po jego wejściu w życie, do oceny ich skutków stosuje się przepisy prawa upadłościowego w nowym brzmieniu.
Podstawą orzeczenia zakazów z art. 373 puin było niezłożenie wniosku
o ogłoszenie upadłości w terminie dwutygodniowym, obecnie zaś - pomijając zmiany leksykalne - w terminie ustawowym; treść normatywna przepisu w rozważanej części pozostała po nowelizacji prawa upadłościowego niezmieniona.
Sąd Rejonowy podkreślił, że obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie ma charakteru jednorazowej powinności mającej swój początek i koniec w dniu niewypłacalności. Obowiązek ten powstaje i istnieje nadal, do kiedy istnieje stan niewypłacalności; ciąży on oczywiście na przedsiębiorcy - osobie fizycznej i na każdym kolejnym zobowiązanym ustawowo reprezentancie dłużnika będącym osobą prawną albo zdefiniowaną jednostką organizacyjną, mimo zmian tych osób. Przyjmując za fakt niewypłacalność uczestnika w 2015 roku Sąd Rejonowy stwierdził, że stan ten istniał w dacie wejścia w życie nowelizacji prawa upadłościowego (1 stycznia
2016 r.) i nadal istnieje. Zaniechanie uczestnika w złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości (zaniechanie, o jakim mowa w art. 373 p.u. po nowelizacji), stanowiące podstawę orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, miało miejsce zarówno przed dniem wejścia w życie prawa restrukturyzacyjnego, jak i po jego wejściu w życie, a zatem do oceny skutków tego zaniechania stosuje się przepisy prawa upadłościowego po nowelizacji, co wynika z art. 452 ust. 3 p.r.
Zdaniem Sądu Rejonowego do oceny, czy doszło do prekluzji w orzekaniu zakazu prowadzenia działalności gospodarczej wobec D. P., nie można stosować art. 377 puin w brzmieniu obowiązującym przez 1 stycznia 2016 r. W świetle zaś dyspozycji obecnie obowiązującego art. 377 prawa upadłościowego, przy uwzględnieniu stanu faktycznego niniejszej sprawy, dopuszczalność orzekania o zakazie prowadzenia działalności wobec uczestnika nie została wyłączona.
O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 520 § 2 k.p.c. w związku z art. 376 ust. 1 zd. 3 p.u. Powołany § 2 art. 520 k.p.c. stanowi, że jeżeli uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub interesy ich są sprzeczne, sąd może stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów bądź włożyć go na jednego z uczestników w całości.
Sąd Rejonowy , podzielając słuszność orzeczenia zakazu, wziął pod uwagę, że interesy uczestników niniejszego postępowania nieprocesowego były rozbieżne i obciążył kosztami w całości uczestnika. Na koszty te składa koszt obwieszczenia postanowienia o orzeczeniu zakazu prowadzenia działalności gospodarczej w Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz koszt opłaty od wniosku.
Apelację od przedstawionego wyżej postanowienia wywiódł uczestnik D. P. zarzucając:
1) naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 k.p.c. i 376 ust. 1 ustawy Prawo Upadłościowe (p.u.) poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące bezzasadnym pominięciem znacznej części zgromadzonego materiału dowodowego (w tym dokumentów, zeznań świadków, zeznań uczestnika – załączniki do pisma z k. 84-105, protokoły k. 121-125, 131-134, 136-137) przy ocenie przesłanek z art. 373 ust. 1 p.u. przy jednoczesnym oparciu o ten sam materiał dowodowy rozstrzygnięcia co do przesłanek z art. 374 ust. 1 p.u.;
2) naruszenie przepisu art. 373 ust. 1 p.u. przez niewłaściwe zastosowanie skutkujące orzeczeniem zakazu prowadzenia działalności gospodarczej i prawa pełnienia określonych funkcji, pomimo zaistnienia w sprawie (i ustalenia w uzasadnieniu postanowienia) okoliczności przemawiających przeciwko pozbawieniu uczestnika tych praw – por. rozstrzygnięcie w lustrzanej sprawie XIII Ga 132/16 Sadu Okręgowego w Łodzi, jak również w analogicznej sprawie XIII Ga 600/16 Sądu Okręgowego w Łodzi.
3) naruszenie art. 377 in fine ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze, ustanawiającego prekluzję orzekania w przedmiocie zakazu, poprzez wadliwe niezastosowanie ww. przepisu w wyniku błędnego zastosowania przez Sąd przepisu przejściowego z art. 452 ust. 2 i 3 Ustawy Prawo Restrukturyzacyjne, pomimo iż:
a) zaniechanie zgłoszenia przez dłużnika wniosku o ogłoszenie upadłości miało charakter jednorazowy i zaktualizowało się już w roku 2011 (zgodnie z ustaleniami Sądu ze strony 17 uzasadnienia, w chwili powstania wymagalnych niezaspokojonych wierzytelności wobec ZUS), a najpóźniej w 2012 (zgodnie z twierdzeniem z wniosku wszczynającego postępowanie, w chwili powstania zaległości na rzecz wnioskodawcy – US), winno być rozpatrywane na gruncie przepisu obowiązującego poprzednio – do 1 stycznia 2016 r., albowiem nie miało, wobec natury tego obowiązku, charakteru powtarzalnego, czy też ciągłego, nie wystąpiło więc ponownie na gruncie obowiązywania nowej ustawy;
b) jak uznano w orzecznictwie – w analogicznej sprawie rozstrzygniętej na korzyść uczestnika w sporze z wnioskodawcą Urzędem Skarbowym – Postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 26 lipca 2018 r. XXIII Ga 1249/17 – skutki zmiany legislacyjnej w zakresie art. 377 in fine ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze nie mogą obciążać uczestnika postępowania w zakresie, w jakim przypisywane jest mu zaniechanie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, w przypadku gdy obowiązek ten ziścił się przed dniem zmiany regulacji, a więc przed dniem 1 stycznia 2016 r.
W związku z przedstawionymi zarzutami skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i oddalenie wniosku oraz zasądzenie od wnioskodawcy na jego rzecz kosztów postępowania za obie instancje.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Sąd Okręgowy zaakceptował i przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji oraz rozważania prawne przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia.
Z zarzutami apelacji można się zgodzić tylko w jednym aspekcie, a mianowicie co do tego, że uczestnik zaprzestał wykonywania swoich zobowiązań wobec ZUS już w roku 2011. Nie występował jednak wówczas stan uzasadniający złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości, skoro nie ujawnił się żaden inny wierzyciel. Ponieważ przesłanką ogłoszenia upadłości jest zaniechanie wykonywania wymagalnych zobowiązań (a nie zobowiązania) uważa się że musi istnieć co najmniej dwóch wierzycieli, aby po stronie dłużnika zmaterializował się obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Jak słusznie wskazał skarżący stan taki nastąpił w roku 2012 bowiem wówczas przestał on również spłacać swoje zobowiązania wobec Skarbu Państwa – Urzędu Skarbowego.
Uwaga poczyniona powyżej nie oznacza, że apelacja mogła zostać uwzględniona, tym bardziej, że skarżący nie podważył ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy oraz dokonanej przezeń oceny kwestii jego świadomości prawnej co do obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
W swoim pierwszym zarzucie skarżący prawidłowo zauważył, że znaczna część okoliczności faktycznych musiała zostać wzięta pod uwagę przy ocenie przesłanek opisanych w art. 374 p.u. Nie miały one jednak znaczenia przy analizie przesłanek opisanych w art. 373 p.u..
Sąd Rejonowy w sposób bezbłędny dokonał pogłębionej analizy przyczyn niewypłacalności dłużnika i słusznie wywiódł, że w przedmiotowej sprawie przepis art. 374 p.u. nie mógł mieć zastosowania. Okoliczności, na które uczestnik zwrócił uwagę w apelacji, w postaci braku intencji unikania regulowania zobowiązań, dążenie do zapewnienia bieżącego funkcjonowania zakładu, poinformowanie wnioskodawcy o przysługujących dłużnikowi wierzytelnościach, podjęcie działań mających na celu ochronę przedsiębiorstwa przed upadłością, podjęcie starań o restrukturyzację zobowiązań publicznych nie mogły mieć jednak znaczenia dla możliwości zastosowania sankcji opisanej w art. 373 p.u.
Jak wyjaśnił Sąd Okręgowy w Łodzi w uzasadnieniu postanowienia w sprawie XIII Ga 600/16 (także przywołanego w apelacji) zakaz prowadzenia działalności gospodarczej i pełnienia określonych funkcji można orzec wobec osoby, która ze swej winy, będąc do tego zobowiązana z mocy ustawy nie złożyła w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości pomimo stanu niewypłacalności. Istotna jest więc w tym przypadku przyczyna dla której dłużnik zaniechał wykonania ustawowego obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Z treści art. 373 ust. 2 p.u. wynika, że przy orzekaniu zakazu bierze się pod uwagę stopień winy oraz skutki podejmowanych działań, w szczególności obniżenie wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa upadłego i rozmiar pokrzywdzenia wierzycieli. Podstawę orzeczenia zakazu stanowi zarówno wina umyślana jak i nieumyślna w postaci niedołożeniu należytej staranności wymaganej przez prawo. Kryterium pozwalające na ustalenie, czy zachowanie dłużnika było zawinione zawiera art. 355 k.c. Zgodnie z tym przepisem dłużnik jest zobowiązany do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność). Ustanowiona w tym przepisie zasada ma podstawowe znaczenie dla ustalenia wzorca wymaganego zachowania (miernika staranności) dla każdego, kto znajduje się w określonej sytuacji. Należy też podkreślić, że wina o której mowa nie dotyczy zawinienia w doprowadzeniu przez dłużnika do niewypłacalności. Istotne znacznie ma natomiast fakt, czy i w jakim zakresie dłużnik jest winien nie złożenia w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. Winę w kontekście art. 373 ust. 1 p.u. należy bowiem postrzegać jako naganny stosunek podmiotu do obowiązku zgłoszenia wniosku o upadłość - w odróżnieniu od winy w postaci celowego działania lub rażącego niedbalstwa skutkującego popadnięciem w stan niewypłacalności, o którym mowa w art. 374 ust. 1 p.u.
W kontekście poczynionych wyżej uwag należało uznać, że Sąd pierwszej instancji słusznie wyeliminował powołane w apelacji okoliczności faktyczne dokonując oceny możliwości orzeczenia wobec uczestnika postepowania zakazu prowadzenia działalności gospodarczej i pełnienia określonych funkcji na podstawie art. 373 ust. 1 pkt. 1 p.u. W tym przypadku Sąd Rejonowy prawidłowo skoncentrował się na tym, że dłużnik jako profesjonalny uczestnik obrotu gospodarczego powinien mieć świadomość konieczności reagowania na stan niewypłacalności poprzez złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości.
Należy w tym miejscu przypomnieć, że do końca roku 2015 (czyli w okresie istotnym dla przedmiotowego postepowania) dłużnik, miał obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie swojej upadłości w terminie 14 dni od powstania stanu niewypłacalności, a zatem od momentu zaprzestania wykonywania wymagalnych zobowiązań pieniężnych. (art. 21 w zw. z art. 11 ust. 1 p.u.). Obwiązujące wówczas przepisy nie pozostawiały dla dłużnika żadnego pola manewru. Bez względu na skalę zadłużenia i jego przyczynę należało złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości celem zapewnienia bezpieczeństwa obrotu gospodarczego, zabezpieczenia majątku dłużnika i sytuacji wierzycieli. Rolą sądu upadłościowego było wyjaśnienie, czy skala zadłużenia zagraża bezpieczeństwu firmy, a co za tym idzie bezpieczeństwu wierzycieli, czy też problemy mają charakter błahy i przejściowy. Jak bowiem wynika z treści obowiązującego wówczas art. 12 p.u. Sąd mógł oddalić wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań nie przekraczało trzech miesięcy, a suma niewykonanych zobowiązań nie przekraczała 10% wartości bilansowej przedsiębiorstwa dłużnika. Ocena ta była jednak zadaniem Sądu upadłościowego. Dłużnik nie mógł samodzielnie dokonać tej oceny bez narażenia się na różnego rodzaju sankcje, jeśli stanu niewypłacalności nie udało się przezwyciężyć.
Jak wynika z treści art. 373 ust 1a) p.u. mimo zaistnienia przesłanki, o której mowa w ust. 1 pkt 1, sąd może oddalić wniosek o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, jeżeli został złożony wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego, postępowania układowego lub postępowania sanacyjnego, a rozmiar pokrzywdzenia wierzycieli jest nieznaczny. Przepis ten wszedł w życie wraz z ustawą Prawo Restrukturyzacyjne. Wcześniej art. 373 ust. 2 p.u. i n. posiadał zdanie drugie o treści: Sąd może odstąpić od orzekania zakazu, jeżeli sąd upadłościowy oddalił wniosek o ogłoszenie upadłości na podstawie art. 12 i zezwolił na wszczęcie postępowania naprawczego. Celem opisanych regulacji było zatem uchronienie przed sankcją orzeczenia zakazu tych dłużników, którzy podjęli wysiłek zinstytucjonalizowanej restrukturyzacji. Takich wysiłków uczestnik nie podjął, zaś Sądy obu instancji nie mogły wziąć pod uwagę pewnych wysiłków dłużnika zmierzających do restrukturyzacji zadłużenia u wnioskodawcy i w ZUS w drodze singularnych ugód, które z resztą nie były wykonywane, nie doprowadziły do oddłużenia ani nie zapewniły przedsiębiorstwu dłużnika lepszych perspektyw rozwoju.
Sąd Rejonowy prawidłowo zauważył, że dłużnik korzystał z pomocy prawnika, nosił się z zamiarem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, ale tego nie uczynił. Wiedział więc o obowiązku płynącym z treści art. 21 p.u. Dłużnik potrafił też zadbać o interesy rodziny zawierając umowę majątkową, na podstawie której doszło do ustanowienia rozdzielności majątkowej między małżonkami. Nie zapewnił zaś właściwej windykacji własnych wierzytelności, czym doprowadził do obniżenia potencjału swojego przedsiębiorstwa, a przez to do pokrzywdzenia wierzycieli. Niejasne są też okoliczności wyzbycia się przez dłużnika samochodu V.. Okoliczność ta również musiała zostać wzięta pod uwagę na niekorzyść dłużnika przy ocenie przesłanek opisanych w art. 373 ust. 2 p.u.
Zgodzić się trzeba z twierdzeniem przedstawionym w apelacji, że do niewypłacalności uczestnika postępowania doszło w roku 2012. Pomimo tego kontynuował on działalność, generując przez kilka kolejnych lat dalsze zobowiązania, głównie o charakterze publicznym. Można postawić tezę, że bez swoistej pomocy publicznej polegającej z samowolnym zaniechaniu wykonywania zobowiązań podatkowych oraz zobowiązań wobec ZUS przedsiębiorstwo uczestnika nie było w stanie funkcjonować. Jego dalsze istnienie wykreowało nowe zobowiązania w tym wobec kontrahentów prywatnych. W ten sposób doszło do obniżenia potencjału przedsiębiorstwa i pokrzywdzenie wierzycieli. Zaniechanie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości i dalsze kilkuletnie generowanie zobowiązań słusznie zatem zostało wzięte pod uwagę przez Sąd Rejonowy przy ocenie długości trwania zakazu o którym mowa w art. 373 ust. 1 p.u.
Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu naruszenia prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c., a także zarzutu naruszenia prawa materialnego – art. 373 ust. 1 p.u.
Również trzeci zarzut okazał się chybiony. Nie kwestionując słuszności tezy przyjętej przez Sąd Okręgowy w Warszawie w sprawie XXIII Ga 1249/17, że skutki zmiany legislacyjnej w zakresie art. 377 in fine ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze nie mogą obciążać uczestnika postępowania w zakresie, w jakim przypisywane jest mu zaniechanie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, w przypadku gdy obowiązek ten ziścił się przed dniem zmiany regulacji, a więc przed dniem 1 stycznia 2016 r., należało uznać, że teza ta nie znajduje w niniejszej sprawie zastosowania.
Przedstawione wyżej stanowisko Sąd Okręgowego w Warszawie mogłoby chronić D. P. jedynie gdyby zaprzestał generowania dalszych zobowiązań. Tymczasem stan niewypłacalności dłużnika powstały w roku 2012 i utrzymujący się do dziś, dotyczy nie tylko zobowiązań sprzed roku 2013, ale także zobowiązań późniejszych, które powstawały co roku w kolejnych trzech latach. W tej sytuacji trudno uznać słuszność poglądu, że zaniechanie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości miało charakter jednorazowy i zaktualizowało się najpóźniej w roku 2012. Co do nowych zobowiązań stan niewypłacalności aktualizował się w dacie ich wymagalności i trwa bez żadnej przerwy aż do dnia dzisiejszego. Odmienna ocena godziłaby w interesy nowych wierzycieli. Stawiałaby też w dziwnej sytuacji wierzycieli starych, wobec których dłużnik wygenerował kolejne zobowiązania.
Do oceny przedmiotowego wypadku zastosowanie znajdowały przepisy ustawy Prawo Upadłościowe w brzemieniu nadanym ustawą z dnia 15 maja 2015 r. Prawo Restrukturyzacyjne. Zgodnie z art. 452 ust. 2 i 3 p.r. w sprawach, w których po wejściu w życie ustawy wpłynął wniosek o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, działania lub zaniechania, o których mowa w art. 373 i art. 374 prawa upadłościowego w nowym brzmieniu, ocenia się według przepisów prawa upadłościowego obowiązującego w dniu ich wystąpienia. Jeżeli działania lub zaniechania, o których mowa w art. 373 i art. 374 prawa upadłościowego w nowym brzmieniu, które stanowią podstawę orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, miały miejsce zarówno przed dniem wejścia w życie prawa restrukturyzacyjnego, jak i po jego wejściu w życie, do oceny ich skutków stosuje się przepisy prawa upadłościowego w nowym brzmieniu.
Sąd Rejonowy słusznie wskazał, że obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie ma charakteru jednorazowej powinności mającej swój początek i koniec w dniu niewypłacalności. Obowiązek ten powstaje i istnieje nadal, do kiedy istnieje stan niewypłacalności. Przyjmując za fakt niewypłacalność uczestnika w 2015 roku Sąd Rejonowy stwierdził, że stan ten istniał w dacie wejścia w życie nowelizacji prawa upadłościowego (1 stycznia
2016 r.) i nadal istnieje. Ocena ta nie zmienia się przy przyjęciu, że niewypłacalność wystąpiła w roku 2012. Zaniechanie uczestnika w złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości (zaniechanie, o jakim mowa w art. 373 p.u. po nowelizacji), stanowiące podstawę orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, miało miejsce zarówno przed dniem wejścia w życie prawa restrukturyzacyjnego, jak i po jego wejściu w życie, a zatem do oceny skutków tego zaniechania stosuje się przepisy prawa upadłościowego po nowelizacji, co wynika z art. 452 ust. 3 p.r.
Zgodnie z aktualną treścią art. 377 p.u. nie orzeka się zakazu, o którym mowa w art. 373, jeżeli postępowanie w tej sprawie nie zostało wszczęte w terminie roku od dnia umorzenia lub zakończenia postępowania upadłościowego albo oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości na podstawie art. 13, a gdy wniosek o ogłoszenie upadłości nie był złożony, w terminie trzech lat od dnia ustania stanu niewypłacalności albo wygaśnięcia obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przez daną osobę. Ponieważ stan niewypłacalności D. P. nie ustał termin trzyletni wskazany w tym przepisie nie rozpoczął biegu.
Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 376 ust. 1 p.u. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., uznając ją za bezzasadną.
Bartosz Kaźmierak Katarzyna Kamińska-Krawczyk Ryszard Badio
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: S.S.O. Bartosz Kaźmierak , S.O. Ryszard Badio (spr.) , S.O. Katarzyna Kamińska-Krawczyk
Data wytworzenia informacji: